VII Niedziela Wielkanocna, rok C
Wniebowstąpienie Pańskie
Dz 1,1-11; Ef 1,17-23; Łk 24,46-53
Pan Jezus rozpoczyna rozstanie ze swoimi uczniami od przypomnienia ostatnich, bardzo ważnych wydarzeń ze swojego życia, mówiących o Jego śmierci, ale i o zmartwychwstaniu. Już wcześniej zanim Jezus został wydany, mówił im o tych samych wydarzeniach, przygotowywał ich do tego, co miało się stać. Jednak uczniowie słuchając tych zapowiedzi zatrzymywali się tylko na zapowiedziach wydania Jezusa, cierpienia i Jego śmierci, a nie pamiętali o Zmartwychwstaniu. Jezus na nowo wraca do tych wydarzeń, aby podkreślić wiarygodność swoich słów, a szczególnie, że one się spełniły. Jest to bardzo ważne, że Pan Jezus powraca do wiarygodności swoich słów, ponieważ to co chce za chwile powiedzieć, ma znowu wielkie znaczenie i Jezusowi zależy, żeby zostało to przyjęte już z inną świadomością i żeby uczniowie mieli zaufanie do tego, co mówi.
Także my, w naszym życiu za szybko zapominamy o Bożych wydarzeniach z przeszłości. Świat ciągle oczekuje od nas gotowości i umiejętnego znalezienia się w tym, co niesie teraźniejszość i przyszłość. Jeśli pragniemy budować nową rzeczywistość bez głębszej refleksji nad przeszłością, to okazuje się, że popełniamy te same błędy, co popełnialiśmy kiedyś i że nie potrafimy docenić dobra z przeszłości i wykorzystać go w perspektywie przyszłości. Tym bardziej jeśli są w tym widoczne działania Boga, nawet – wydawałoby się – małe, mało znaczące może w przeszłości, ale które tak wiele mogą jeszcze wnieść w naszą teraźniejszość lub przyszłość. Jednym słowem nie zapominajmy o działaniach Boga w naszym życiu! Bądźmy bardzo delikatni i niech te dobre wydarzenia zapadają nie tylko w pamięci, ale i w sercu.
|