Powołania
Nieoczekiwana spowiedź PDF Drukuj Email
Wpisany przez TOMASZ32-VAD   
piątek, 03 października 2014 01:28

Nie przesłyszał się ksiądz – usłyszał w słuchawce głos papieskiego sekretarza. – Dzisiaj na obiedzie Ojciec Święty oczekuje księdza wraz z seminaryjnym kolegą.

 

Ks. Max odłożył słuchawkę i pędem wybiegł ze swojego ­pokoju. Po chwili był już przed ­małym kościółkiem przy via Gontalone. Żebrak, w którym dzisiaj rano rozpoznał kolegę z nowojorskiego seminarium, siedział przy wejściu skulony z zimna, trzymając na kolanach małą miseczkę z kilkoma miedziakami. Kapłan wziął głęboki oddech, podszedł do kolegi tak blisko, że prawie nadepnął mu na połę starego płaszcza, który teraz przypominał szmatę. Żebrak odsunął się odruchowo, jakby w obawie, że nieznajomy będzie chciał go skrzywdzić.

 

Więcej…
 
Czas wzrastania PDF Drukuj Email
Wpisany przez TOMASZ32-VAD   
czwartek, 04 września 2014 21:45

Był zimny grudniowy wieczór 1939 r. Karol siedział przy stole w małym krakowskim mieszkaniu na Dębnikach. Nocna lampka rzucała wątły snop światła na poukładane równo książki. Właśnie skończył lekturę Księgi Hioba, którą na dzisiaj sobie wyznaczył. Im wszystkim – młodym rocznika 1920 – również wszystko zostało odebrane. Ledwo rozpoczęte studia hitlerowcy brutalnie przerwali, zamykając uniwersytet, w kampanii wrześniowej zginęło wielu przyjaciół, a przyszłość była tak niepewna… „Najgorszą jednak rzeczą byłoby czekać bezczynnie lub – nie daj Boże – załamać się” – pomyślał Karol. Wziął do ręki pióro i leżącą na stole kartkę.

 

„Pracuję – zaczął pisać. – Czy uwierzysz, że mi nieomal brakuje czasu? Czytam, piszę, uczę się, myślę, modlę się i walczę w sobie. Czasem okropny odczuwam ucisk, przygnębienie, depresję, zło. Czasem jakbym świtu dopatrywał, jutrzenki, jasności wielkiej. (…) Uczę się bardzo forsownie po francusku. (…) Przeczytałem całą prawie mistykę Słowackiego, potem wiele z Mickiewicza, teraz znowu Wyspiańskiego… Poza tym Pismo Święte – Stary Testament”.

 

Więcej…
 
Kocham cię osiołku... PDF Drukuj Email
Wpisany przez TOMASZ32-VAD   
niedziela, 03 listopada 2013 03:00

Ja też tak myślałem... Kiedyś, dawno temu. Że jak zacznę wierzyć w Pana Boga, że jak zrobię mu przyjemność i będę przestrzegał przykazania, że jak najważniejsze silniki uruchomię, które zowią sercem, rozumem, ciałem - to wszystko się ułoży, będzie pięknie, Najwyższy wynagrodzi, pobłogosławi, a banan nie zniknie z moich ust. Że jak zostanę księdzem zakonnym, będę po falach chodził, cudowne połowy ryb fundował chłopom na Mazurach. Nic z tego. Pan Bóg postanowił obsypać mnie innymi prezentami. Zaczął mi tyle dawać, że jak by było jeszcze więcej, szło by zwariować. Zanim wstąpiłem do zakonu - byłem bogatym młodzieńcem. Tym ewangelicznym, który od czasu do czasu pokręcił się przy Chrystusie. Nie miałem kasy, ale na brak bogactwa doświadczeń wyższych i niższych, hedonistycznych i anielskich, narzekać nie mogłem... A On któregoś dnia powtórzył historyjkę z Abrahamem. Jak zawsze. Powiedział: wyjdź z tej swojej dziupli, pójdź za Mną. Opierałem się długo. Miałem bowiem wiele z bogactwa tego świata. I liczyłem, że będę miał jeszcze więcej...

 

Więcej…
 
Wybrałam Jezusa - świadectwo s. Agnieszki, fmm PDF Drukuj Email
Wpisany przez TOMASZ32-VAD   
niedziela, 19 maja 2013 14:41

Słowo ma niezwykłą moc. Są słowa, które zapadają szczególnie głęboko, jak choćby te, wypowiadane przez osoby najbliższe, w chwili trudnego doświadczenia.  

        

Zanim wstąpiłam do Zgromadzenia, kilka lat byłam we wspólnocie Ruchu Światło – Życie. Tam spotkałam Jezusa obecnego w Słowie, tam uczyłam się szukać odpowiedzi na pytania, które rodziła codzienność, właśnie w Słowie Bożym.

       

Więcej…
 
Staram się być dla innych siostrą, by nieść im Chrystusa PDF Drukuj Email
Wpisany przez TOMASZ32-VAD   
środa, 17 kwietnia 2013 20:14

W oparciu o słowa Ojca Świętego Franciszka, który zaniepokojony jest o brak powołań oraz idąc za głosem Chrystusa, który często wspominał o głoszeniu Ewangelii przedstawiam świadectwo jednej ze sióstr, która opowiada o swoim powołaniu do życia zakonnego i misyjnego. Może samo świadectwo nie jest aktualne pod względem daty, ale jest aktualne pod względem służby Chrystusowi i to jest głównym powodem, aby je przedstawić lub tez przypomnieć  - dla tych, którzy może już kiedys je czytali.  Warto się z nim zapoznać, gdyż może ono wzbudzić w kimś pragnienie służenia Chrystusowi. Wielu młodych ludzi stara się odkrywać swoje powołanie szukając swojej drogi życia, która będzie prowadziła go do Boga, do Chrystusa. Pójść za głosem Chrystusa to ofiarować swoje życie dla innych, poświęcic siebie, swój czas, swoja pracę i wszystko co się posiada dla innych. Jeśli więc to świadectwo obudzi w was pragnienie służenia Chrystusowi - nie czekajcie na pokusy złego, który za wszelką cene bedzie chciał was odwieść od takiego zamiaru. Pójdźcie za głosem Chrystusa, aby głosić Ewangelię, aby służyć innym. Mam nadzieję, że to świadectwo przyniesie dobre owoce i rozpali w kimś ta iskrę światła, które poprowadzi kogoś do Chrystusa, że wzbudzi w kims to pragnienie służby Chrystusowi i innym. Odkrywanie swojego powołania przychodzi tez po przez modlitwę, bez niej nie usłyszymy głosu Chrystusa: "Pójdź za mną", dlatego też zapraszam wszystkich szukających czy odkrywających swoje powołanie aby przed podjęciem jakiejkolwiek decyzji modlili się o światło na swoją sytuację związaną z powołaniem. Duch Święty przyjdzie z pomocą i wskaże właściwą drogę.  

 

Poprawiony: czwartek, 18 kwietnia 2013 00:21
Więcej…